top of page

Drugi etap budowania stylu. Ustal jakim typem urody jesteś.

W etapie pierwszym opisywałam jak ważne w budowaniu stylu są pielęgnacja, postawa ciała, sposób w jaki mówimy i się poruszamy czyli wszystkie kroki aby przygotować płótno do malowania. Jeśli czytałaś pierwszą część to wiesz, że doradzam nie kupować w tym czasie nowych ubrań i to jest ten jeden moment w którym powiem - wybierz dwa jednolite najlepiej białe t-shirty, spodnie jeansy albo jakieś inne, które lubisz i coś na trzecią warstwę i postaraj się czuć w tym najpiękniej jak możesz. To etap, który uczy zwracać uwagę na szczegóły. Jeśli masz t-shirt i jeansy to w kolejnych dniach zmienisz buty, dodasz apaszkę, która wieki leży w szafie, ubierzesz bransoletkę a po kilku dniach stwierdzisz, że ona jednak nie jest w Twoim stylu, pomalujesz paznokcie - może tym razem na zupełnie inny kolor, który potem się okażę, że stał się Twoim znakiem rozpoznawczym, założysz wisiorek a potem korale a może kolczyki dla odmiany, zrobisz makijaż i uczeszesz inaczej włosy. Twoja uwaga będzie skierowana na Ciebie, Twoją urodę i detale ale nie na ubranie. Niech ubranie w pierwszym etapie pełni funkcję bezbarwnego lakieru, czyli okrywa ciało ale nie rzuca się w oczy, po to abyś dostrzegała swoje piękno i szczegóły, które zaczną określać Twój styl.




Co do drugiego etapu muszę przyznać, że przez chwilę się zastanawiałam czy etap drugi poświęcić na poznanie siebie, swoich potrzeb, oczekiwań i przyzwyczajeń czy jednak zacząć od technicznych aspektów budowania stylu. Podjęłam decyzję, że etap drugi jest etapem zrozumienia w czym jest Ci do twarzy bez analizowania co pasuje to do Twojego trybu życia i osobowości.


Na tę chwilę dowiedz się jakie kolory, fasony i długości najlepiej podkreślą Twoją urodę i atuty sylwetki. Jeszcze jedna sprawa, jak już mówimy o sylwetce dobrze jest się skupić na tym co dobre, co się Tobie w niej podoba. My kobiety mamy jakiś schemat ideału, który często blokuje nas od samoakceptacji i bycia szczęśliwą sama ze sobą. Dużo energii poświęcamy na mówienie i myślenie o tym czego raczej zmienić nie możemy lub możemy ale wymaga to od nas ciężkiej pracy, a nasze codzienne życie zawodowe i rodzinne zazwyczaj oddala nas od uzyskania wymarzonego efektu. Nie chodzi o to żeby nie chudnąć jeśli chcesz schudnąć ale żeby zamiast poświęcać czas na narzekanie np na temat swojego brzucha i na mówienie, że czujesz się gorsza i nieatrakcyjna lepiej myśleć i mówić o tym co jest fajne i co możesz pokochać w sobie. A uwierz mi każda z nas coś takiego ma i dobrze dobrany kolor i fason może na prawdę zdziałać cuda w spostrzeganiu, wydobywaniu i budowaniu nie tylko stylu ale i pewności siebie.


Zaczynamy w takim razie od poznania swoich KOLORÓW czyli dobrze jest znać swój typ kolorystyczny aby łatwiej dobierać ubrania i tworzyć stylizacje. Wiem, że niektórzy w ogóle nie zastanawiają się jakie kolory pasują do urody, zwłaszcza jeśli dla nich najważniejsza jest stylizacja, a więc wymyślenie nowego najczęściej modnego zestawienia fasonów i kolorów bez zwracania uwagi jak to zestawienie współgra z urodą. Inni mówią, że kolor powinien pasować do osobowości i wybierają kolory, które lubią (tak, psychologia koloru też ma znaczenie w budowaniu stylu). Jeszcze inni bardzo chcą wiedzieć w czym jest im do twarzy i dogłębnie analizują swoją urodę zaczynając od tęczówki, przez kolor żył i piegów do koloru włosów i cery a i tak na końcu mają problem z ustaleniem w jakich odcieniach jest im na prawdę dobrze. Nieliczni robią to naturalnie czyli wybierają kolory, które im się podobają i jednocześnie są to kolory, które im pasują i sprawdzają się też w ich codziennym życiu.


To jak to jest z tym doborem kolorów ?


Czy to nie jest tak, że kolory które lubimy to też kolory w których jest nam ładnie bo kto by kupił coś w czym źle wygląda? Niestety nie zawsze tak jest. Preferencje kolorystyczne kształtują się już we wczesnym dzieciństwie co oznacza, że lubimy kolory które nam się dobrze kojarzą, które towarzyszyły nam w dorastaniu i były w rodzinnym domu. Lubimy kolory, które lubili nasi rodzice a nie lubimy tych źle nacechowanych. Stąd też częstym zachowanie podczas analizy kolorystycznej jest to, że mówisz


‘’matko w życiu bym nie sięgnęła po ten kolor, a faktycznie widzę różnicę’’


Dodatkowo samo dostrzeżenie i samoocena jest trudna kiedy patrzymy w lustro i próbujemy ocenić siebie w ubraniu i kolorze niż kiedy robi to osoba patrząca na nas z boku.


Dlaczego tak się dzieje?


Przede wszystkim dlatego, że wybieramy kolory i ubrania, które nam się podobają a więc mózg chce potwierdzić informacje, że dobrze w tym wyglądamy. Z tego powodu często też wybieramy kolory kontrastujące z nami, takie kolory które będą widoczne; piękna bluzka w pięknym kolorze, która od razu rzuci się w oczy i dostanie komplement. Jeżeli świadomie wybieramy kontrastujące kolory to wszystko jest ok, ponieważ taki jest cel i tym kontrastem chcemy podkreślić jakąś naszą cechę osobowości, wyrazić się czy wyróżnić lub sam efekt kontrastu sprawia nam przyjemność.


Natomiast dobrze dobrany kolor do urody to taki, który jest mniej widoczny niż nasza twarz. Kolor, który tworzy harmonię z naszą urodą, czyli sprawia, że nasze usta wydają się bardziej czerwone, nasze oczy bardziej niebieskie a cera gładsza, elastyczniejsza i mniej czerwona. To jest właśnie ten efekt kiedy widzimy kogoś i ten ktoś wygląda po prostu promiennie. Patrzymy się na twarz i wszystko nam gra, wszystko jest spójne i takie jakieś ładne. Jak ten efekt osiągnąć? Trzeba poznać swój tym i podtyp kolorystyczny.


Na czym polega analiza kolorystyczna?


Zanim wyjaśnię na czym polega analiza kolorystyczna, powiedzmy sobie krótko o rozumieniu kolorów w sposób najprostszy.


Kolor to np niebieski, czerwony, żółty. Te kolory akurat są też kolorami podstawowymi od których wszystko się zaczyna.


Na postrzeganie koloru wpływa jego jasność, nasycenie i jego odcień (ciepły lub chłodny)


Np. ciepły odcień koloru niebieskiego vs chłodny odcień koloru niebieskiego

Np. ciepły i jasny odcień koloru niebieskiego vs chłodny i jasny odcień koloru niebieskiego

Np. ciepły i nasycony odcień koloru niebieskiego vs chłodny i nienasycony (zgaszony) odcień koloru niebieskiego